top of page

Zimny serca lód

‎***
Dlaczego życie
jest tak naprawdę banałem
wstajesz
otwierasz oczy
i wiesz jak trzeba oddychać
jak rozumieć
nakreślone dni
rozkładem praw
kalkulacji w tym brak
wiesz kto co powie
kto skrytykuje
a kto sklasyfikuje
pomijając twoje ego i emocje
brutalnie zakreślą pętlę obecności
swoim słowem
tak zwaną złotą myślą
bo jak widzę
tylko wybranym
wolno pisać
nawet malować
a gdzie ta iskra
mrozi mnie wyuczenie
bo to nie emocje a techniczne kreślenie
oko nie gra z prawdą człowieka
złudzenie optyczne nakreślonej mody
aż się coś otwiera
w sercu krzykiem
nie czuję sensu w takim myśleniu
w wyszukiwaniu słów
mieszając języki świata
w jednym kotle
gdzie gorąca para
rani dotkliwie
nie kłaniam się gdzie inni się kłaniają
mówię dzień dobry i dobranoc
w przenośniach buduję wiersz
a zachwycam się prostotą serca
nie fakultetami
nie ludzkości wymysłami
obłudnie nie zakładam uśmiechu
wymyślony świat
z zakładkami
pułkami
i szczeblami
nie zachwyca
ogołaca z prawdy
dlatego wolę naturę
acz jej prawa bezwzględne
okrutne ale czyste
takie naszły mnie myśli
życie jest proste
a człowiek je komplikuje

 

 

© 2012 by Magdalena

bottom of page